poniedziałek, 2 lutego 2015

Pierwsze wrażenie: Czekoladka z Too Faced

Zeszły tydzień był tragiczny. Przez większość czasu leżałam ledwo żywa w łóżku, a kiedy nie spałam siałam zniszczenie w domu. Stłukłam żarówkę, która dzielnie doświetlała mi zdjęcia, stłukłam szklany talerz, który rozwalił się na setki kawałków, a po drodze rozlałam herbatę na kanapę, na której niestety po wszystkim zostają plamy. Kończę jęczenie i zapraszam na szybką prezentację palety Chocolate Bar od Too Faced. Duuuużo zdjęć+krótkie podsumowanie.
W rzeczywistości paleta ma bardziej mleczny odcień.



W samej palecie znajdziemy 14 cieni po 0,95g i dwa bazowe cienie po 2,2g. Są one zrobione na bazie naturalnego kakao, któremu zawdzięczają cudowny zapach czekolady, który jest wbrew pozorom dość trwały.
Swatche poszczególnych cieni

Gilded Ganache- ciemny brąz, z dużą ilością złotych drobinek opalizujących delikatnie na zielono.

White Chocolate- matowy cielak w delikatnie mlecznym odcieniu.

Milk Chocolate- matowy jasny brąz.

Black Forest Truffle- czerwonawy brąz z dużą ilością złotego brokatu.

Triple Fudge- matowy, ciemny brąz.

Salted Caramel- rudy, wpadający w róż mat.

Marzipan- błyszczący róż. Wg mnie jeden z dwój najpiękniejszych kolorów.

Semi-Sweet- ciemny, brązowy mat, niestety słabo napigmentowany.

Strawberry Bon Bon- matowy, delikatny róż.

Candied Violet- fiolet z drobinkami, słabo napigmentowany.

Amaretto- połyskliwy, rudawy, ciemny brąz.

Hazelnut- ciemny brąz z drobinkami.

Creme Brulee- złoty, błyszczący, cudowny!

Haute Chocolate- połyskliwy ciemny brąz.

Cherry Cordial- bordowy cień z drobinkami.

Champagne Truffle- delikatna perła, czyli kolejny bazowy cień.




Zalety:
+zapach;
+ cudownie napigmentowane perły;
+ opakowanie;
+ łatwość rozcierania;
+ trwałość.
Wady:
- niektóre kolory po rotarciu bliźniaczo podobne;
- cena;
- pigmentacja niektórych cieni.
Ocena:
4/5
Ogólnie nie żałuję zakupu, bo paleta ma w sobie parę perełek, których jestem pewna, że wykorzystam do końca. Do tego obłędny zapach czekolady. Zdecydowanie na plus.
Nie mam porównania z czekoladą od Make up Revolution, ale znalazłam tutaj recenzję porównawczą, więc dla ciekawskich KLIK
Paleta dostępna w perfumeriach Sephora za 179zł.

13 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa jaki jest ten czekoladowy zapach :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego co jest tutaj pokazane, to paleta nie jest warta swojej ceny. Widziałam ją na żywo i macałam również w Sephorze. Podobają mi się tylko 2 cienie, więc szkoda kasy. Szczególnie, że po macaniu widziałam , że większość, moim zadaniem, jest słabo napigmentowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobą pigmentację tak na prawdę mają jedynie wszystkie perły, maty i brokatowe nie są najwyższych lotów.

      Usuń
  3. Widzę iz teraz jest szał na te palety ale uroku nie można jej odebrać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko przez pojawienie się jej na chwilę w Sephorach do tego w dobrej cenie. Np. kupienie jej na lookfantastic to $89.10, co w przeliczeniu na złotówki około 326zł, a w Sephorze jest za 179zł, więc duża różnica.

      Usuń
  4. Nie skuszę się, bo rzadko używam cieni, więc to dla mnie zbędny wydatek. Ale sam produkt ciekawy i ciekawi mnie jak pachnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam bawić się cieniami, więc im ich więcej, tym weselej. Choć mam teraz trzy palety i na razie mi starczy.

      Usuń
  5. przepiękne kolory :) ja póki co jestem szczęśliwą posiadaczką odpowiednika - Death by chocolate od MUR :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszędzie teraz jest MUR, a mnie jakoś do nich nie ciągnie, choć z tego co widziałam kolory są identyczne jak w oryginale.

      Usuń
  6. Sliczne kolory, chetnie wyprobowalabym :)

    OdpowiedzUsuń