czwartek, 6 listopada 2014

Listopadowe zakupy.

W związku z ostatnią promocją -15% na produkty do makijażu na stronie douglas.pl (aktualnie obowiązuje promocja -15% taniej na stronie mobilnej sklepu). Zrobiłam małe kolorówkowe zakupy :) Nie przedłużając zapraszam na przegląd listopadowych zakupów.

Zaczynając od lewej:
Płyn do skórek od Sally Hansen- Ostatnio mam spory problem ze skórkami. Nic nie daje regularne wycinanie, nawilżanie i inne cuda wianki. Pokładam wielkie nadzieje w tym produkcie, jednak po pierwszym przetestowaniu jestem sceptycznie nastawiona, dam mu kolejną szansę i wtedy zobaczymy.
Jumbo pencil z NYX- wiele dobrego o nich słyszałam, do tego potrzebowałam jakiegoś dobrego, białego cienia, a ten w kolorze Milk jest idealny. Dodatkowo cienie mają cudownie miękką, maślaną formę. Jestem na TAK! Szybki podgląd na kolory.
Od lewej: Milk, Iced Mocha, Yogurt
   Seche Vite i Seche One Quick Coat w kolorze Magnifique- miniaturę Seche Vite dostałam jako gratis do zakupu kolorowego lakieru. Postanowiłam wypróbować jakiś nowy lakier, a w momencie zobaczenia koloru idealnego dla mnie nie mogłam się opanować i wrzuciłam do koszyka. Mam go na paznokciach od wczoraj do pełnego krycia wystarczyła jedna warstwa, pokryłam go Seche Vite i niestety nie mogę pochwalić tego duetu za jakość. Mam już wytarte końcówki , choć tak na prawdę nic poważnego nie robiłam. 
   Matowe szminki od NYX- pierwsze dwie kupiłam, trzecia (Audrey) była jako gratis. Idealne kremowe, maty. Ostatnio szukałam czegoś ciemnego na usta i myślałam, że Merlot (pierwsza z góry) będzie idealna, ale to nadal nie to.
Od lewej: Merlot, Tea Rose, Audrey
NYX HD Concealer w odcieniu glow- jeszcze nie wiem co o nim myśleć, strasznie ciemny jak na rozświetlający korektor, myślę, że niestety będzie do oddania.
Catrice camouflage cream w odcieniu 020- ideał, kryje wszystko i działa jak prawdziwy kamuflaż. Klasyk, którego nie trzeba prezentować.

poniedziałek, 3 listopada 2014

Szminka Chanel, Rouge Coco Hydrating Creme Lip Coulor w kolorze 05 Mademoiselle. (Należą mi się baty za zaniedbanie bloga:) )

     Od ostatniego mojego wpisu minęło już trochę czasu, ale muszę się wam przyznać, że już od paru ładnych miesięcy próbuje coś napisać i za każdym razem coś mi wypada i jednak nie publikuję. Jednak tak się stęskniłam za pisaniem, że obiecuję powrócić na stałe.

     Jako pierwszy post po powrocie zaprezentuję wam mojego ulubieńca wszech czasów do ust. Jest to cudowna szminka nawilżająca Chanel, Rouge Coco Hydrating Creme Lip Coulor w kolorze 05 Mademoiselle.
     Jeżeli chodzi o skład, to niestety, ale już od dawna nie mam opakowania z karteczką informacyjną na której się on znajdował, a w internecie próżno go szukać, więc nie skomentuję go.
Jej kolor to klasyczny nude, brązowy z delikatnymi czerwonymi nutami. Daje on efekt podbicia i wzmocnienia naturalnego koloru ust. Dodatkowo, w moim wypadku zęby wydają się optycznie wybielone. Będzie idealny dla osób z dość ciemnym, naturalnym kolorem ust, choć podobno pasuje każdemu. Niestety moja komórka nie ma aż takiego dobrego aparatu żeby pokazać jak kolor zachowuje się na ustach, jednak na stronie tempalia.com możecie zobaczyć zdjęcia przed i po pomalowaniu+ swatche innych kolorów z tej kolekcji.
Swatch na ręku w świetle dziennym.
     Uwielbiam jej zapach. Idealny różany, trochę babciny, przywodzący na myśl perfumowane różańce z drzewa różanego. Szminka jest kremowa z delikatnym połyskiem, jednak prawie niewidocznym i choć na zdjęciu widać drobinki, to na żywo ich nie uświadczymy. Utrzymuje się na ustach bez jedzenia i picia do 3-4 godzin, jednak zanika równomiernie i nadal pozostawia na ustach delikatny kolor.
Niestety nie nawilża ona ust, choć producent nam to obiecuje, dlatego przed użyciem polecam nałożyć balsam dzięki czemu nie będziemy miały efektu lekko poduszonych ust.
Jej drugim, a zarazem ostatnim minusem jest cena. Kosztuje ona około 150zł i nie widziałam jej nigdzie dostępnej online.

Plusy:
+ kolor;
+ uniwersalność;
+ optyczne wybielenie zębów;
+ zapach (choć wiem, że dla niektórych może być to minus);
+ bezproblemowe nakładanie, nawet bez lusterka można idealnie nałożyć na usta.
Minusy:
- cena
Ogólna ocena: 5-/5

Zamiennikami są: MAC- Cosmo (86zł, do kupienia na stronie MAC lub douglas.pl), Maybelline Colorsensational -Iced Caramel (ok. 30zł, dostępne na ebay).


Zapraszam was też na mojego Instagrama :) fakt aktualnie jest pusty, ale obiecuję sumiennie dodawać nowe zdjęcia!